sobota, 24 listopada 2018
#mamtodbam #zdrowypiestoszczesliwypies #PerfectFit
Hej, dawno mnie tu nie było. A bardzo dużo się pozmieniało. Wszystko opiszę w kolejnym poście.
Dzisiaj przygotowałam relację z testu karmy #PerfectFit. Szczególnie post zainteresuje posiadaczy niedużych czworonogów. Moja Żabka Pinczer Miniaturowy oraz Milka Jagdterrier co do jedzenia są dość wybredne. Nauczyłam je jeść paszteciki, wątróbeczki, jagnięcinkę i jak przyjdzie do zjedzenia suchej karmy to nie są zbytnio zadowolone. A tu niespodzianka. Otworzyliśmy przesyłkę i dziewczyny zajadały aż ciężko je było odciągnąć od miski. Jestem bardzo zadowolona, że zdrowa karma tak zasmakowała moim księżniczkom. Gorąco ją polecamy ! :)
wtorek, 6 czerwca 2017
Okocim vs Lech Lite

W ostatnim czasie brałam udział w dwóch kampaniach. Testowałam Okocim oraz Lech Lite.
Paczki przyszły bardzo szybko. Okocimia dostałam całą zgrzewkę, natomiast Lecha 8 puszek 330ml. Oczywiście nie chodzi o ilość, choć miło było dostać całą zgrzewkę haha. Okocim jako piwo ważone tylko z trzech składników bardzo mi smakowało, było delikatne, a chmielowa gorycz było słabo wyczuwalna wśród słodu. Akurat to mi bardzo odpowiadało..nie lubię piw typowo chmielowych. Lech również miał bardzo delikatny smak ( w końcu jest lite, co oznacza, że ma sporo mniej kalorii niż standardowe piwo).
Oba tostowania zaliczam do udanych, piwa były smaczne i przyznam, że często będę sięgać po Okocimia. Po lecha rzadziej, ale w upalne dni zmrożony Lite będzie spełnieniem marzeń ;)
piątek, 4 listopada 2016
piątek, 22 lipca 2016
Odżywki Kallos
Cześć kochani. Dzisiaj mam troszkę więcej czasu, już w piątek zaczęłam weekend, więc mam czas aby zauroczyć was kolejnym postem. Dzisiaj na tapet wezmę odzywki Kallos, które używam jakoś od 3 lat. Kilka rodzajów przewinęło już się na moich włosach, więc mogę co po niektórych opowiedzieć z własnego doświadczenia.
Zacznę od bananowej, której zapach jest po prostu cudowny. Można ją kupić w sumie dla samego zapachu :P Producent mówi, że ma ona właściwości wzmacniające i rewitalizujące włosy. Używałam ją dosyć długi czas, bo była kupowana 2-3 razy z rzędu. Szału nie widziałam, moja fryzjerka poleciła mi aby używać jej po każdym myciu lub prawie po każdym, gdyż nie ma ona mocno działających właściwości i na pewno nie obciąży włosów. Ja mam włosy farbowane na blond, więc są one dość zniszczone, szczególnie w silnym stopniu łamią się końcówki. Na pewno wyglądały włosy super się układały, błyszczały i w łatwy sposób rozczesywały, ale prócz tego nie zauważyłam nic innego.
Mleczna - hmm. Wydało mi się, że bardzo obciążała moje włosy. Powinna ona odżywiać i nawilżać włosy, niestety ja nic z tych rzeczy nie zauważyłam, a nawet odczuwałam obciążenie na włosach.
Keratynowa jak sama nazwa wskazuje posiada wyciąg z keratyny i proteiny mlecznej, ma to pomóc w odbudowie włosów, które są narażone na zabiegi chemiczne. Jak znalazł produkt dla mnie. Wydaję mi się, że włosy nie jest zbyt lekkie po tym, ale niewątpliwie pomaga w naprawie. Na pewno jeszcze do niej chętnie powrócę, tylko tym razem postaram się ją stosować minimum 2 razy w tygodniu.
Color. To była moja pierwsza odżywka z tej firmy, zniechęciła mnie niesamowicie, według mnie nie działała w żaden sposób na moje włosy. Gdyby nie opinie internautek o innych produktach, pewnie nie sięgnęłabym więcej po odżywki tej firmy.
Cherry stosuję właśnie teraz. Zużyłam jakoś 1/3 opakowania. Jak na razie widzę, że moje włosy są lekkie, nie puszą się, a nawet i może zauważam, że efekt kondycjonowania włosa jest dość widzialny. Czekam aż zauważę więcej efektów.
O pozostałych nie mogę się wypowiedzieć, gdyż nie były jeszcze próbowane. Jeśli możecie mi jakiś rodzaj polecić na farbowane włosy z łamiącymi się końcówkami to będę szczęśliwa, bo wasza opinie są dla mnie dość ważne. Ogólnie o tych odżywko maskach mogę się wypowiedzieć w pozytywny sposób, jednak to nie są produkty do sporadycznego stosowania. I na pewno nie można ich zestawiać na jednej półce z na prawdę silnymi i polecanymi przez fryzjerów odżywkami. Jeśli macie więcej pytań zapraszam ;))
Pora na testowanie.

Cześć kochani. Dzisiaj dodaję link, w który jeśli klikniecie przeniesie was do mojej relacji z testu.
Paczka przyszła bardzo szybko. Znajdowało się w niej 8 piw Lech Ice Mohito. Moim zadaniem było udokumentować zdjęciami w jakich miejscach i okolicznościach próbowałam tego piwa. Zrobiłam 3 zdjęcia: na żaglówce ze znajomymi, nad jeziorem(gdzie byłam z chłopakiem) oraz w domu przy książce. Później musiałam wypełnić ankietę odpowiadając na pytania związane ze smakiem, orzeźwieniem itp. Ostatni krok to rozsyłanie relacji po znajomych, aby dowiedzieli się o takim piwie i poznali moją opinie. Czysty marketing, na którym ja skorzystałam.
Jakie są moje prawdziwe odczucia po spróbowaniu tego piwa? Jest na prawdę świetne, szczególnie jak jest zmrożone. Ciepłe nie smakuje już tak spektakularnie, ale w upalne dni jest jak znalazł.
Buziaki dla was ;)
wtorek, 12 lipca 2016
Stephen King - moja wielka miłość do jego książek.
Witajcie moi kochani. Dzisiaj mnie natchnęło, aby napisać wam o jednej z moich pasji - o książkach. Wyjątkowo dzisiaj skupię się na książkach autorstwa Kinga. Po prostu uwielbiam wszystko co napisał (no dobra..wszystkich nie przeczytałam...i w sumie to jeszcze mam dość sporo do nadrobienia.
Zacznę od tego, że uwielbiam horrory! Nie..ja je kocham! Pierwszą moją książką Kinga był "Cmętarz zwieżąt". Ojej..i wtedy postanowiłam skupić się na jego powieściach. Jego styl pisania, stany w jakie wprowadza czytelnika, narastająca groza, napięcie to wszystka idealnie do mnie przemawia.

Kolejne po co sięgłam to "Mgła". Oglądałam kiedyś film, ale książka dużo lepsza.
Następnie był "Dallas '63". Nie jest to horror, a powieść fantasy. Jest okropnie długa i z ręką na sercu przyznaję się, że czytałam ją 3 miesiące..Strasznie długo wiem..ale w między czasie miałam obronę pracy licencjackiej, sporo nauki..egzaminy na magistra, więc ruszałam ją raczej w trakcie długich kąpieli lub cichych wieczorów, kiedy chłopak pracował do późna. Mimo 856 stron ani razu nie zwątpiłam, nie pomyślałam, aby przestać czytać..a raczej czekałam z niecierpliwością co się wydarzy dalej
.
I tak jak już mówiłam mam sporo do nadrobienia z powieści jego autorstwa, gdyż teraz czytam "Cztery pory roku". Wciągnęło mnie niesamowicie i czekam tylko aż rozpocznę kolejną książkę.

W sumie teraz czytam DOPIERO jego 4 powieść, ale już czuję, że miłość do jego pisania nie minie mi tak szybko, a nawet może wcale. Jeżeli macie jakieś ulubione tytuły, które polecacie to czekam na wiadomości. Chętnie zakupię coś nowego do mojej biblioteczki.
Czekam na wiadomości. Pozdrawiam was cieplutko ;)
Zacznę od tego, że uwielbiam horrory! Nie..ja je kocham! Pierwszą moją książką Kinga był "Cmętarz zwieżąt". Ojej..i wtedy postanowiłam skupić się na jego powieściach. Jego styl pisania, stany w jakie wprowadza czytelnika, narastająca groza, napięcie to wszystka idealnie do mnie przemawia.
Kolejne po co sięgłam to "Mgła". Oglądałam kiedyś film, ale książka dużo lepsza.
Następnie był "Dallas '63". Nie jest to horror, a powieść fantasy. Jest okropnie długa i z ręką na sercu przyznaję się, że czytałam ją 3 miesiące..Strasznie długo wiem..ale w między czasie miałam obronę pracy licencjackiej, sporo nauki..egzaminy na magistra, więc ruszałam ją raczej w trakcie długich kąpieli lub cichych wieczorów, kiedy chłopak pracował do późna. Mimo 856 stron ani razu nie zwątpiłam, nie pomyślałam, aby przestać czytać..a raczej czekałam z niecierpliwością co się wydarzy dalej
.
I tak jak już mówiłam mam sporo do nadrobienia z powieści jego autorstwa, gdyż teraz czytam "Cztery pory roku". Wciągnęło mnie niesamowicie i czekam tylko aż rozpocznę kolejną książkę.
W sumie teraz czytam DOPIERO jego 4 powieść, ale już czuję, że miłość do jego pisania nie minie mi tak szybko, a nawet może wcale. Jeżeli macie jakieś ulubione tytuły, które polecacie to czekam na wiadomości. Chętnie zakupię coś nowego do mojej biblioteczki.
Czekam na wiadomości. Pozdrawiam was cieplutko ;)
czwartek, 7 lipca 2016
#IceMojitoTestMeToo O co chodzi ?!

Cześć wszystkim! Chciałam Wam dzisiaj zaprezentować w jaki sposób można brać udział w testowaniu produktów oraz o co w ogóle w tym wszystkim chodzi.
Zacznijmy od początku. Jest to mój pierwszy produkt testowy. Akurat trafiło na piwo Lech Ice Mojito. Bardzo się cieszę, bo uwielbiam smakowe piwa, szczególnie w upalne, letnie dni.
Od jakiegoś czasu wypełniam różne ankiety na stronie TestMeToo, zajmuje to tylko kilka minutek, a proszę można zostać testerem super produktów. Aby w prawidłowy sposób przetestować przesłane produkty należy wykonać kilka czynności. Relacja z testu musi zawierać zdjęcia, obiektywną opinie, publikacje na portalach społecznościowych. No, ale przecież nie ma nic za darmo. Mi akurat to w niczym nie przeszkadza. Mam zamiar częściej odwiedzać bloga, a relacje w testów mogą być kolejnymi, zaplanowanymi tematami na posty. Oczywiście należy być również dość aktywnym na podanej stronie, świadczy to o zaangażowaniu i chęci brania w tym udziału.
Chcecie dowiedzieć się więcej o czynnościach, które trzeba wykonać w ramach testowania? Lub macie inne pytania z tym związane. Piszcie śmiało. Nawet jeżeli ja nie będę znała odpowiedzi, to moja kuzynka(która poniekąd testowała już mnóstwo produktów) pomoże odpowiedzieć.
Buziaki ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)